10 PROFESJI KTÓRE PODNIECAJĄ KOBIETY

Guncar

W dzieciństwie kładziono nam do głów, że każdy prawdziwy mężczyzna powinien mieć fach w ręku. To święta prawda! Bo dobry fach to nie tylko gwarancja powodzenia w życiu zawodowym, ale także w życiu osobistym

Każdą zdrową i normalną kobietę podnieca zdrowy i normalny mężczyzna, chociaż czasami zdarza się, że decydujący wpływ na stosunek kobiety do mężczyzny ma jego... zawód. Przepytaliśmy na tę okoliczność około setki kobiet, a poniżej przedstawiamy efekt tej próby - 10 męskich (i niemęskich) zawodów (a także parazawodów), na myśl o których kobiety doprowadzają się do... szaleństwa.

1. Lekarz

Nie od parady akcje wielu filmów pornograficznych rozgrywają się w lekarskich gabinetach. Ach, gdzież te piękne czasy, gdy na szkolnym podwórku bawiliśmy się z naszymi koleżankami w doktora! Czy jeszcze kiedyś powrócą? Oczywiście że tak, pod warunkiem, że zostaniesz (albo już zostałeś) praktykującym absolwentem akademii medycznej. Albowiem nikt nie rozbraja kobiet w dowolnym wieku tak skutecznie, jak pan doktor, który łączy w sobie demagogię sadysty z czułością wysokokwalifikowanej niańki. Ta fuzja tworzy rezonans, który jest w stanie obalać mury, a już na pewno obalać z nóg wszystkie pacjentki, kiedy pan doktor z pozorną obojętnością mruczy: "Proszę się rozebrać i położyć tam, na kozetce. Zaraz przyjdę z narzędziami i wykonamy badanie...". Oczywiście, najbardziej podniecającym gatunkiem lekarza jest pan ginekolog, który stosuje się do mickiewiczowskiego zalecenia, by sięgać tam, gdzie wzrok nie sięga. Dla odmiany dentyści cieszą się dużym uznaniem wyłącznie w kręgach zbliżonych do sado-maso.

2. Finansista

Jak wiadomo, są tylko dwie rzeczy, które są w stanie przewrócić świat do góry nogami: seks i pieniądze. Jeżeli obie te wspaniałości mają jakiś punkt wspólny, to jestem w stanie założyć się o... duże pieniądze, że wyniknie z tego murowany orgazm. Kochane pieniążki podniecają bowiem bardzo szczególnie. Na myśl o nich kobieta jest skłonna podniecić się do każdego potencjalnego sponsora, nawet jeżeli pozostanie on do samego końca czysto potencjalny. Sama świadomość obracania pieniędzmi najwyraźniej kojarzy się ze sferami intymnymi, skoro wszyscy maklerzy, bankierzy, księgowi, marketingowcy i inni kasjerzy mają tak kolosalne wzięcie u kobiet pod każdą szerokością geograficzną. Ich dodatkową zaletą jest ogólna czystość, schludność, szarmanckie maniery i żółte krawaty, które w połączeniu z niebieskimi koszulami i czerwonymi szelkami tworzą iluzję, że facet ten jest tak sprawny seksualnie, jak pieniądze, którymi obraca.

3. Nauczyciel

Tak zwany pan profesor zawsze rozkręcał wszystkie możliwe śrubki w uległych duszyczkach swoich uczennic, niezależnie od tego, czy był belfrem w szkole, wykładowcą uniwersyteckim, egzaminatorem na kursie prawa jazdy, czy instruktorem na kursie garncarstwa. Jak to ujęła pewna młoda dama, będąca jeszcze do niedawna uczennicą: "Ach, czegóż to się nie robiło, żeby go tylko wyprowadzić z równowagi... Zakładało się miniówkę, odsuwało ławkę i zakładało nogę na nogę...". Oczywiście, największe wzięcie mieli zawsze panowie od wuefu, którzy- jak wiadomo są najprzystojniejszymi nauczycielami na świecie. Mają też przewagę nad innymi, bo na zajęciach z nimi nie trzeba się wysilać zakładaniem miniówki i odsuwaniem ławki. Jak wiadomo, wychowanie fizyczne polega na tym, żeby mieć nieograniczone możliwości robienia fikołków, szpagatów, podskoków i pompek. A wszystko to w jak najbardziej kusych kostiumach. Wkład pracy nauczyciela w fikołki uczennic może okazać się po prostu nieoceniony. Jeżeli są to lekcje pływania, bardzo łatwo jest młodej damie odpłynąć przy takim nawale wrażeń. A jeśli zdarzy się, że jest to trening sztuki walki, to przecież nic tak nie rozładowuje napięcia na linii uczennica-nauczyciel jak dobry sparring.

4. Muzyk rockowy

Uznani wykonawcy muzyki popularnej, zwani przez starsze pokolenia wyjcami, to etatowi idole kobiet w wieku poborowym. Dzieje się tak od co najmniej 50 lat, czyli od czasu, kiedy Billy Halley zaczesał grzywę w 1oczek, ubrał się w brokaty i chwycił za gitarę, po czym wszystkie panie zemdlały słysząc przebój "Rock Around The Clock". Potem było już tylko gorzej. Tysiące kobiet doznawało telepatycznego orgazmu, słysząc drących się Beatlesów, Rolling Stonesów i innych The Doorsów. Niektórym dane było przeżyć takie doznanie na żywo i te właśnie młode panie nazywamy mianem groupies. Każda nastolatka pada na kolana na widok rokendrolowca z długimi włosami i w czarnej skórze. Doprawdy trudno jest wyjaśnić czemu tak się dzieje, ale to niestety prawda. Najwyraźniej ma to coś wspólnego z tym, że kobiety są z natury słuchowcami (tak, tak!) i muzyka, zwłaszcza poparta aluzyjnymi tekstami o tematyce damsko-męskiej, najwyraźniej drenuje im korę mózgową. To właśnie dlatego twoja pani nieśmiało sugeruje, że mógłbyś się czasem ubrać tak jak Bono albo inny Lolo... Nawet przez myśl ci nie przejdzie, że mijają lata, a ona ciągle modli się do jego plakatu, nalepionego na wewnętrznej stronie drzwi od szafki z bielizną!

5. Model

Modele są bardzo piękni, ubierają się bardzo pięknie, pachną bardzo pięknie i w ogóle wszystko robią tak pięknie, że przy takim modelu normalny człowiek staje się maluczkim jeno odpadkiem genetycznym. Z każdego modela tryska zdrowie oraz energia, i nie tylko. Ma on, niestety, jedną zasadniczą wadę - zbyt często niezły jest z niego model, że się posłużę tą słynną, aczkolwiek niekoniecznie wyrafinowaną metaforą. Modele jednakowoż podniecają wszystkie bez wyjątku kobiety, ponieważ wszystkie bez wyjątku kobiety są wrażliwe na piękno i doprawdy trudno by się było domagać zmiany tego stanu rzeczy. To samo dotyczy modelek, które zazwyczaj podniecają wszystkich bez wyjątku mężczyzn i również nie ma sensu próbować tego zmieniać. Mimo to wszystkie podniety płynące z oglądania modeli (bądź modelek) są całkowicie niegroźne. Większość kobiet wbrew swej oczywistej próżności jest bowiem świadoma faktu, iż tego rodzaju model raczej się na nie nie skusi. Ten sam rodzaj świadomości mają też mężczyźni w odniesieniu do Claudii Schiffer i wszystkich jej koleżanek po fachu.

6. Tancerz

Kobieta jest stworzeniem nadpobudliwym i wyładowuje to we wszelkiego rodzaju czynnościach ruchowych. Jedną z podstawowych czynności ruchowych jest taniec, czyli kiwanie się oraz podskoki, towarzyszące słuchaniu utworów muzycznych. Wielce pożądaną formą tańca jest kiwanie się tudzież podskakiwanie w towarzystwie mężczyzny - i tu zaczynają się schody, ponieważ zdecydowanie brakuje mężczyzn, którzy potrafią fachowo kiwać się oraz podskakiwać, zwłaszcza w rytm muzyki. Dlatego każdą kobietę przeszywa błogi dreszcz, gdy obcuje z mężczyzną potrafiącym dobrze tańczyć. Z praktyki wynika, że nie musi on wcale tańczyć właśnie z nią. Wystarczy, że można oglądać jak to robi, zadowalając się nad podziw kreatywną w tym przypadku wyobraźnią, o której dziadek Freud z pewnością powiedziałby niejedno mądre zdanie. Tak czy inaczej, zawodowi tancerze mają powodzenie u kobiet, gdziekolwiek się pojawią. Podobno najwięksi herosi pośród tej grupy zawodowej to wykonawcy tańca flamenco. Trudno oszacować, dlaczego akurat tego tańca. Może chodzi o te gorące hiszpańskie rytmy, a może o ciuchy torreadora, które i tak w pewnym momencie zaczynają znikać z muskularnej klatki piersiowej. A może chodzi o to, że każdy potencjalny Banderas nawet bez podskakiwania działa na kobiety jak nutella na dzieci, a gdy jeszcze podskakuje, wszystkie panie osiągają pełnię szczęścia?

7. Kierowca rajdowy / pilot

Cokolwiek by mówić, obaj mają dużo wspólnego z ujeżdżaniem i oblatywaniem, zaś ostra jazda i szybki odlot zawsze należały do wielce pożądanych rozrywek zarówno męskich, jak i damskich. W procederze tym zawsze jednak (a przynajmniej często) obowiązywał taki podział obowiązków, że panowie trzymali stery, a panie zajmowały się lataniem. Damskie skłonności do znajdowania się w takim położeniu znalazły swój wyraz w tłumach wielbicielek Krzysztofa Hołowczyca oraz innych wielce pożądanych użytkowników jakiegoś popularnego oleju silnikowego bądź innego płynu o charakterze lubrykacyjnym. Co się zaś tyczy pilotów, to stali się bardzo popularni dzięki filmom w rodzaju "Top Gun", gdzie są reprezentowani przez takich herosów, jak m.in. Tom Cruise, oraz dzięki reklamom linii lotniczych, gdzie reprezentują ich modele, wcześniej już poddani naszej analizie. Prawdziwi piloci rzadko jednak bywają widywani publicznie. Może nie mają wyglądu, ale za to fachowo i mozolnie pracują nad tym, żeby wszystko doleciało szczęśliwie tam, gdzie ma dolecieć. W przypadku obu tych profesji najważniejsza jest bowiem odpowiedzialność, bo gdy panowie naciskają na gaz, a panie nabierają prędkości, trzeba bardzo uważać, by nie rozbić się o jakieś drzewo. W sensie metaforycznym.

8. Dziennikarz

Każda kobieta ma nieopisaną chęć bycia sławną i lubianą, co w konsekwencji sprowadza się do tego, że chciałaby również być bogata. Uzyskanie sławy jest wbrew pozorom bardzo proste, wystarczy trafić na pierwsze strony gazet. Mężczyźni próbują to osiągnąć, wysadzając w powietrze obce ambasady albo strzelając do ludzi w supermarketach. Kobiety natomiast są o całe niebo mądrzejsze i trafiają do gazet poprzez uwodzenie pracujących tam dziennikarzy. Wszyscy dziennikarze pod słońcem są równie próżni, co uwodzące ich kobiety i połykają ten haczyk, myśląc że nonszalanckie wręczenie wizytówki przy barowym kontuarze zapewni im wieczne uwielbienie ze strony płci przeciwnej. Wbrew żałosnym pozorom kobieta autentycznie się wtedy ożywia, co prawda również z powodu próżności, ale przez pewien czas, choćby podświadomie, pozostaje pod wrażeniem świeżo poznanego "pana redaktora", który przecież może uczynić ją sławną, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Będzie pod tym wrażeniem do czasu, aż nie pozna innego dziennikarza, który będzie miał fajniejszą wizytówkę, fajniejszą pensję i fajniejsze miejsce pracy, powiedzmy - w dużej, komercyjnej stacji TV. Wtedy przeniesie swoje wrażenie na tego drugiego. Koronnymi empirykami w tej dziedzinie są dziennikarze kolorowych magazynów, takich jak CKM. Zaręcza o tym szczerze wam oddany autor tych słów, który niejedną wizytówkę sprezentował przy barowym kontuarze jakiejś spragnionej sławy kobiecie. (Aha, wiele kobiet podkreśla również inną ważną zaletę dziennikarzy i ludzi zajmujących się pisaniem - podobno potrafią omotać kobietę, wciskając jej nieobliczalnie niewiarygodne banialuki, w które ona ponoć natychmiast wierzy. Tego szczerze oddany autor akurat nie potwierdza.)

9. Fotograf / malarz /stylista / wizażysta

Oprócz tego, że kobieta chce być sławna, bardzo by też chciała być najpiękniejszą na świecie. Niestety, pech chciał, by tylko wybrane kobiety były najpiękniejsze na świecie, a trzeba zauważyć, że nawet one usiłują upiększyć się jeszcze bardziej, widocznie wychodząc z założenia, że daleko im do ideału. Tego typu kobietom może sprostać tylko jeden gatunek mężczyzny: profesjonalny upiększacz. Facet, który z larwy zrobi motyla. Z kupy cegieł - pałac. Z brzydkiego kaczątka - kaczkę po syczuańsku. Jednym słowem iluzjonista, chciałoby się powiedzieć. Najpopularniejszymi iluzjonistami w czasach zamierzchłych byli artyści malarze, którym wiernie pozowały wszelakie hrabiny oraz inne postaci z horrorów. Później nastały czasy fotografów, którzy tak majstrowali przy oświetleniu i oświetlanych przez to oświetlenie kobietach, że wychodziły z nich absolutne piękności, które z powodzeniem można pokazywać na okładkach kolorowych czasopism. Tu jednak wracamy do efektu opisanego w punkcie 8., zatem proponuję skończyć ten wywód.

10. Ratownik

Jak wiemy z piosenki "Wałów Jagiellońskich", Monika, czyli dziewczyna ratownika, jest najpiękniejszą dziewczyną na plaży i dlatego wszystkim się ona marzy. I nie dziwota. Ratownik jest jednak z reguły najpiękniejszym na tej plaży facetem i dlatego tylko jego stać na posiadanie markowej Moniki. Teoretycznie rzecz biorąc, jest męskim odpowiednikiem Pameli Anderson z serialu "Słoneczny patrol". Kobiety cenią sobie niezwykle wszystkich ratowników, ponieważ każdy ratownik jest zawsze gotowy do akcji. Jeżeli już do niej przystępuje, działa jak błyskawica, a kulminacyjnym momentem jego działalności jest wyłowienie kolejnej ofiary z odmętów morza lub jeziora, następnie obowiązkowa pierwsza pomoc, rzecz jasna metodą usta-usta. I to działa, proszę państwa!

Ps: Kobiety wymieniają jeszcze kilka mniej lub bardziej satyrycznie umotywowanych zawodów męskich, które je podniecają. Na dobrą sprawę w każdej profesji można doszukać się jakichś wątków opiekuńczo-zmysłowo-władczo-hormonalnych. Bez wątpienia jednym z bardziej podniecających zawodów w sensie czysto fizycznym jest masażysta i myślę, że nie ma sensu rozwodzić się nad tym. To samo dotyczy fryzjerów. Innym łamaczem, niekoniecznie serc niewieścich, bywa dobrze wyszkolony barman, który posiada (jak wieść niesie) genialną umiejętność słuchania. Kucharz dla odmiany pieści damski żołądek, lecz niestety na tym z reguły się kończy. Interesujący bywają dżokeje, lecz tylko dlatego, że nie ma kobiety, która nie byłaby zafascynowana końmi, najlepiej arabskimi. Podobno podniecający jest też sprzedawca w eleganckim salonie, ponieważ bywa z reguły tak samo elegancki jak jego salon. Na szarym końcu listy podniecających zawodów nasze panie wymieniają fizyka jądrowego, w czym doszukuję się znamion kobiecej mądrości. Podniecają oczywiście wszyscy bez wyjątku aktorzy i pewna część polityków, ale to wyłącznie z powodu sprawowanej władzy. Podniecający są też funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa, ponieważ tylko oni są w stanie zapewnić kobiecie należyte bezpieczeństwo. Równie podniecający bywają saksofoniści, właściciele instrumentów o fantazyjnych kształtach. Mechanicy samochodowi dla odmiany mają wzięcie u kobiet ze względu na swoje szczególne umiejętności grzebania pod maską. Są także panie, które podniecają się z powodu majsterkowiczów i księży. Ci pierwsi intrygują je podobno swoją genialną ideą, który brzmi: "Zrób to sam". Ci drudzy zbierają wysokie notowania za niedostępność, która dla każdej bez wyjątku kobiety stanowi poważne wyzwanie.

Materiały zaczerpnięto z czasopima CKM /Czasopismo Każdego Mężczyzny/

A tutaj link: [link widoczny dla zalogowanych]

Ot taka ciekawostka Smile